Historia piekarnictwa w naszej rodzinie sięga lat 60-tych.
Mój dziadek Longin Kotowski całe swoje życie związany był z piekarnictwem, bo już jako 14-latek był uczniem pana Maniakowskiego w Zwierzyńcu. Po odbyciu służby wojskowej zajmował kierownicze stanowiska w piekarniach: GS Frampol, GS Biłgoraj oraz jako wspólnik pani Feliksy Olszewskiej w Biłgoraju.
Dzięki wieloletniemu doświadczeniu w 1972 roku otworzył wraz z żoną Krystyną małą piekarenkę przy ul. Kościuszki 117. Była jedną z pierwszych w naszym mieście, mającą swoich wiernych odbiorców do dziś.